Bliskie spotkanie z blacho smrodem
-
DST
122.00km
-
Czas
04:43
-
VAVG
25.87km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 1 kwietnia 2010 | dodano: 01.04.2010
W Bolesławiu uderzam w bok auta osobowego który nagle postanowił skręcić w prawo moim zdaniem bez sygnalizacji manewru zajeżdżając mi drogę w momencie kiedy zaczynałem go wyprzedzać Straty; auto tylne drzwi do blacharza i lakiernika koszt 500zł rower lampka tył a poza tym nic a ja tylko pobrudzony, przyjeżdża policja winę za zdarzenie przypisuje mi wiec kończę to na 200zł straty.Ale bez mandatu mimo ze to 1 kwiecień ale mi to nie wyglądało na prima aprilis ,ale najważniejsze ze nic mi się nie stało, i mogłem jechać dalej
komentarze
anwi | 05:57 piątek, 2 kwietnia 2010 | linkuj
Przykro czytać kolejny wpis o kraksie z blachosmrodem, oby ostatni.
Życzę zdrowia i radosnego Alleluja.
Życzę zdrowia i radosnego Alleluja.
niradhara | 19:54 czwartek, 1 kwietnia 2010 | linkuj
Mam nadzieję, że naprawdę nic się nie stało i potłuczenia nie zaczną boleć od jutra. Trzymaj się, Krzychu, serdecznie pozdrawiam :)
Komentuj